Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Filc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Filc. Pokaż wszystkie posty

23 stycznia 2022

Zabawy z filcem - ATC inne niż wszystkie.

 

Witajcie!  

            Dziś chciałabym Was zaprosić do „przygody z filcem”.

To wdzięczny materiał, pod warunkiem, że nie jest nam trudno posługiwać się igłą i nitką .

Chociaż… swego czasu widziałam studentki, które, nie posiadając tej umiejętności, korzystały z kleju albo… zszywacza.

            W sklepach dla rękodzielników (także w Empiku) dostępne są arkusze filcu wielkości A4 (i większe), w różnych, soczystych kolorach.

            Gdy chciałam zmienić coś w robionych ostatnio namiętnie kartach ATC – wykorzystałam właśnie filc. Elementy kwiatów są naszyte nitką, a całość podklejona sztywna tekturką.




           Przy okazji chciałabym przypomnieć co jeszcze można stworzyć z filcu. Sama szyłam  różne figurki z filcu, do wykorzystania jako zabawka dla dzieci, ozdoba na choinkę, dekoracja do powieszenia.




Robiłam poduszeczki na szpili i igły.


 

Przed wyjazdem do Moskwy robiłam w prezencie „Matrioszkę”, breloczek do kluczy.


Niestety nie mam już rzeczy użytkowych, które szyłam z filcu: pokrowca na komórkę, na tablet, zakładki i okładki na książki.

Zastosowań filcu jest wiele - możecie je zobaczyć też na naszym blogu na wcześniejszych postach w temacie FILC.

 

W Internecie można znaleźć pomysły na tzw. „książeczki sensoryczne” dla małych dzieci, do ćwiczenia zdolności manualnych, wiązania sznurówek, układania figur, zabawy w prace domowe, ubieranie lalek, wieszanie prania etc. Zaczęłam nawet taka książeczkę tworzyć, ale nie dokończyłam, bo w międzyczasie dziecko, dla którego była przeznaczona, wyrosło :-)

 

Gdy znudzi się Wam tworzenie z papieru, albo zechcecie jakiejś odmiany, polecam serdecznie zabawę z filcem. To także materiał pozwalający wyzwoli wiele pomysłów.

Spróbujcie i dajcie znać, jak Wam się ta zabawa podoba.

A może sami tworzycie filcowe cudeńka?

Pozdrawiam

Zuzanna

30 października 2019

Jesienny gnom recyklingowy

Naprawdę chciałam, żeby mój gnomek wyszedł trochę straszny...
Kalendarz w końcu zobowiązuje :) Jednak chyba nie tym razem. 


Nagromadziło mi się rozmaitych ścinków filcu, polaru i innych milusich tkanin. Kiedy przestała się domykać przeznaczona na nie torba wymyśliłam krasnala. Jesiennego krasnala. Jego kolorystyka wynika nie tyle z bliskości dyniowego święta, co z pozostałości polarowego szalika w dyniowym kolorze. Oprócz niego wykorzystałam kawałki dawno temu pociętego płaszcza (szary flausz), a do wypełenienia resztki kulki silikonowej z poduszki. Wpakowałam do środka też wszystkie ścinki pozostałe po krojeniu skrzata. Tylko broda jest z super nowego sznurka :)


Mistrzynią w szyciu z filcu jest Gosia Sokołowska, dlatego mój gnom jest tylko bardzo amatorską wersją jesiennej ozdoby :)

Wybrałam najprostszy możliwy krój skrzata, bez odnóży, za to z imponująca brodą. Trochę go przekształciłam i skorzystałam z internetowego pomysłu na dopasowanie czapki.



Poniżej skrócona relacja z powstawania gnomka. Wszystkie elementy zszywałam ręcznie. Ciekawa rzecz, że szycie ręczne czasem mnie relaksuje, a czasem irytuje. Tym razem to był relaks :)




Na koniec gnomek dostał jeszcze maleńką dynię oraz jesienne listki.


Dziękuję za uwagę i pozdrawiam jesiennie
Ola Wu

20 maja 2019

Filcowe zabawki Zuzanny

Witajcie!

Przed laty nie było tylu pięknych gotowych zabawek, a jednak jako dziecko, zawsze miałam się czym bawić. Moja babcia i ciocia pracowały jako krawcowe, a ich sprytne palce wyczarowywały dla mnie własny świat zabawek. 

Idąc w ich ślady przygotowałam dla was zabawki z filcu.


Filc, o który teraz łatwo we wszystkich sklepach z materiałami kreatywnymi,jest wdzięcznym materiałem krawieckim. 
 

Nie strzępi się, nie naciąga, dość łatwo się szyje i można go wykorzystać nawet bez maszyny do szycia (o ile potraficie szyć ręcznie).


Z rożnych fragmentów kolorowego filcu powstały zabawki, które powiesić można na oknie, nad stołem, czy nad łóżeczkiem małego dziecka. Niektóre nadają się do wieszania na choince.



Jednocześnie ścinki, jakie pozostały,wykorzystałam na kolorowe poduszeczki do igieł, szpilek i agrafek. Powstają z nich kompozycje przypominające mandale.



Polecam tę zabawę wszystkim, którym „tańcowanie igły z nitką” sprawia przyjemność.

Następnym razem pokaże, jak z podobnych materiałów zrobić książeczkę dla małych dzieci, do ćwiczenia umiejętności sensomotorycznych.

Pozdrawiam, 
Zuzanna

18 sierpnia 2018

Bo biedroneczki są w czarne kropeczki.


Witajcie.
Nawet nie wiecie jak bardzo cieszę się, że moje pasje są wielokierunkowe. Dzięki temu nie mogę się nudzić. Kiedy mam dość papieru i klejenia biorę igłę i szyję. W międzyczasie czytam jeszcze masę książek i rysuje skechnotki. No chyba nic mi więcej do szczęścia nie potrzebne. Oprócz zdrowia oczywiście.
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam moją biedroneczkę, która zakopała się w czeluściach zdjęć i poszła w zapomnienie.
Została w całości uszyta z filcu. Może uwierzycie lub nie, ale największym dla mnie wyzwaniem była jej kiecka. Dotąd przechodzą mnie po plecach ciarki kiedy pomyślę o tych malusich paseczkach tiulu, które trzeba zawiązać na gumce:)
Dałam jednak radę, a efekt sami oceńcie.




Pozdrawiam serdecznie. MargoLa

4 czerwca 2018

Zakładki do książek z filcu


Witajcie
Dzisiaj chciałabym pokazać Wam moje najnowsze zakładki dla dzieci.
Przygotowałam je dla małych moli książkowych . Miały być sowy i są sowy. 
Zakładki choć bardzo proste sprawiły dzieciakom wielką przyjemność.





Jeżeli chcielibyście sami uszyć sobie podobną zakładkę i potrzebujecie kursu, albo wzoru.
Piszcie. Z chęcią coś dla Was przygotuję.
Pozdrawiam serdecznie MargoLa

10 lutego 2018

Filcowe Minionki rozrabiają


Witajcie.
Dzisiaj na naszym blogu rozgościły się szalone, żółte i pełne poczucia humoru stworki płci żeńskiej.
Zgadniecie kto to taki?!
Oczywiście Minionki - ulubieni bohaterowie wielu dzieci.


Skoro już mamy słodkie "damy" nie może zabraknąć Minionków płci przeciwnej. Oto i one ;)



Nie wiem dlaczego, ale Minionki skojarzyły mi się z ostatkami ;)
Może dlatego, że są tak bardzo szalone i pełne humoru.

Pozdrawiam - MargoLa

14 grudnia 2017

Filcowe Misie i spółka.


Witajcie.
Dzisiaj przybywam do Was z brygadą misiów.
Uprzedzam też pytania, które często pojawiają się w moim kierunku "Wszystkie są szyte ręcznie"
Nie wyobrażam sobie bowiem takich maleństw szyć na maszynie ;)
 Niektóre z moich miśków mają na brzuszkach inicjały dzieci, które będą nimi obdarowane pod choinkę.


Ten jasny "najpiękniejszy" jest oczywiście mój.


I na koniec jeszcze część tego, co udało mi się w tym roku uszyć ;)


Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnych oraz kreatywnych przygotowań do świąt.
MargoLa


15 sierpnia 2017

Ramki na Chrzest Święty z aniołkami


Witajcie.
Wykonałam ostatnio ramki na Chrzest Święty dla bliźniąt. Pomyślałam sobie bowiem, że to będzie nie tylko fajna pamiątka, ale również i ozdoba pokoju chłopców.
Ramki pozornie takie same różnią się od siebie niuansami.
Za podstawę posłużyły mi metalowe talerzyki z ażurową obwódką, które kiedyś zakupiłam w IKEI.
Aniołki z kolei uszyłam z filcu.





Troszkę się nadłubałam, ale efekt końcowy jest bardzo zadowalający, a zdjęcia nie oddają uroku kompletu.

Pozdrawiam serdecznie - MargoLa


26 lipca 2016

Filcowanie krok po kroku - konik z filcu


Witajcie.
Zaniedbałam Was bardzo jeśli chodzi o filc. Zresztą sama z braku czasu coraz mniej szyję.
Dziś chciałabym podpowiedzieć Wam jak uszyć konika z filcu, który może stanowić zarówno brelok, zawieszkę, albo innego rodzaju ozdobę dziecięcego, ale i nie tylko pokoju ;)





Niestety nie posiadam zdjęć jak krok po kroku szyłam tego małego wesołka, ale mam dla Was szablon. Postaram się też jasno opisać jak on powstawał.
No to, co?! Zaczynamy??

Będziemy potrzebowali:
filc brązowy i czarny na konika oraz w dwóch innych kolorach na siodło (u mnie był to kolor ecrii i niebieski); 
czterech koralików lub guziczków; 
coś na oczka u mnie są to perełki w kolorze czarnym; 
sznurek do przewiązania; 
igłę, nici, nożyczki; 
coś do wypełnienia u mnie jest to środek z poduszki zakupionej w IKEA 
guzik w ciekawym kształcie lub inna ozdoba; 
klej na gorąco 



UWAGA!!!
Grzywę oraz ogon wycięłam po jednej sztuce, uszy zaś 2 sztuki. Dzięki temu uniknęłam zszywania tychże elementów ze sobą, a co za tym idzie dodatkowej dłubaniny ;)
  1. Drukujemy szablon i wszystkie zeń elementy przenosimy na filc w ilości oznaczonej na zdjęciu.
  2. Do nóżek przyszywamy kopytka, a następnie zszywamy ze sobą części nóżek pamiętając o ich wypełnieniu. Następnie do każdej z nich przyszywamy koralik albo guziczek.
  3. Do główki przyszywamy pyszczek i kolejne elementy siodła. Kiedy siodło jest już na miejscu przyszywamy doń guziczek, albo inną wesołą ozdobę.
  4. Szycie konika rozpoczynamy od dołu brzucha, poprzez pyszczek. Zszywając głowę musimy pamiętać by wszyć grzywę oraz uszy. Jeśli chcemy by nasz konik był zawieszką na jego grzbiecie wszywamy kawałek sztywnej tasiemki. Następnie wszywamy ogon i resztę brzucha. Pamiętamy oczywiście o tym by sukcesywnie w trakcie zszywania wypełniać środek konika. Wówczas będzie nam łatwiej dotrzeć do trudno dostępnych miejsc i drobniejszych elementów, a co za tym idzie nasz konik będzie równiutko wypełniony.
  5. Kiedy konik jest już zszyty przyklejamy oczka i za pomocą kleju na ciepło nogi. Możemy również za pomocą różu do policzków namalować rumieńce.
  6. Szyję i pyszczek przewiązujemy sznureczkiem
GOTOWE!!!

Powstaje nam taki oto zwierz.



Fajny! Prawda?!

Przyznam się szczerze, że jest przy nim troszkę roboty, zwłaszcza jeśli wybierzemy ten, a nie inny ścieg. Jednakoż efekt końcowy jest tak bardzo fajny, że warto poświęcić czas i energię i szyć.
Szablon trochę przerobiłam na własne potrzeby, co sami również możecie uczynić.
Jeśli macie jakieś pytania piszcie. Postaram się odpowiedzieć.

Pozdrawiam - MargoLa


9 grudnia 2015

Filcowe reniferki


Hej, hej...
Do świąt mamy już co raz bliżej.
Niektórzy też już pewnie ubierają choinki.
Moja w tym roku, zresztą jak i w ubiegłym jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.
Zawisną bowiem na niej ozdoby wykonane przeze mnie i moje dzieci.
Dziś pokarzę Wam renifery. Zawieszek z filcu uszyłam dziesiątki, jak nawet i nie setki więc powoli już mi się kończą pomysły na nowe wzory. Udało mi się jednak stworzyć coś innego.
Zobaczcie sami ;)



I jak Wam się podobają?
Mogą być takie renifery?
Za kilka dni pokarzę Wam moje kolejne świąteczne inspiracje,  a tymczasem zapraszam Was na inspiracje naszego DT. Każda bowiem stworzyła coś niepowtarzalnego.
Buźka :)

27 września 2015

Kurs na jabłuszkowy wianek z filcu.


Hej, hej, hej...
Ależ dawno nie inspirowałam filcem.
Przyznam się szczerze, że z braku czasu i weny schowałam go głęboko w szafie i zajęłam się papierami.
Mamy już kalendarzową jesień, dlatego też moja dzisiejsza inspiracja będzie typowo jesienna.
Mało tego, pokażę Wam w jaki prosty sposób możecie przygotować ciekawą dekorację  na drzwi czy ścianę.
Chyba każdy z nas lubi jabłka w różnej postaci, nie tylko tej związanej z pożywieniem, ale również i dekoracją.
 Inspirując się jesiennym sadem postanowiłam wykonać dla Was taki właśnie jabłkowy wianek z filcu, którego wykonanie, co prawda zajmuje troszeczkę czasu, ale efekt końcowy jest wart jego poświęcenia.
Wianek wygląda tak....

 
Do jego wykonania będziemy potrzebować:
filc biały, czerwony, brązowy i zielony
farbę białą i różową - ja użyłam farb plakatowych
pędzelek
małe jabłko
oponkę styropianową bądź też z siana (można też uszyć sobie samemu)
kawałek materiału bądź wstążki, albo coś innego do owinięcia oponki
wata lub inne wypełnienie
klej na ciepło
nożyczki, igłę i nitkę
Trochę cierpliwości i szczyptę dobrego humoru

Jabłko przekrawamy na pół i środek malujemy farbami - ja wymieszałam dwa kolory - różową z białą, a następnie stemplujemy nim biały filc. Pamiętajmy, że im bardziej niedbale wymieszana jest farba tym odbicie jabłka będzie ciekawsze.



Odbite jabłka wycinamy z zachowaniem odstępu na ok 1-2 mm.
Następnie każde wycięte jabłuszko przykładamy do czerwonego filcu i albo odrysowujemy na nim kształt, albo wycinamy zeń kwadraty - tak by potem było nam wygodniej od razu wyciąć jabłka.
Ja mam już nieco wyrobioną rękę więc nie muszę odrysowywać, wycinam prosto od szablonu.


Wzdłuż arkusza brązowego filcu wycinamy pasek o szerokości ok 2 cm, a następnie 
drobno go nadcinamy w poprzek - z niego powstaną kielichy jabłuszek.


Zszywamy ze sobą dwie części jabłuszka pamiętając o tym by wszyć na ich dole kielichy i delikatnie wypełniamy je - ja użyłam w tym celu wypełnienia, którym wypchana była poduszka.
Kupuję je za grosze w IKEA.


 Jeśli mamy więcej jabłek w domu to obrywamy ich ogonki i wyjmujemy pestki.
Z zielonego filcu zaś wycinamy listki.


Owijamy oponkę.


Listki, ogonki i pestki przyklejamy do jabłuszek, a te zaś gęsto do oponki.
Ze wstążki, sznurka lub kawałka materiału robimy kokardę i wkomponowujemy ją w całość.
 Możemy jeszcze zrobić zawieszkę, ja pominęłam ten etap, gdyż będę musiała swój wianek przykleić do drzwi za pomocą masy plastycznej.
No i GOTOWE !!!


No i jak Wam się podoba?
Mam nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która zechce skorzystać z mojego kursu :)
Możecie próbować również z innymi twardymi owocami, np z gruszkami.
Jeśli coś stworzycie, koniecznie pochwalcie się!!!
Czekam zatem na efekty Waszej twórczości i uciekam obmyślać kolejny kurs.

Buziaki. MargoLa.