12 marca 2024

Ale jaja… - wielkanocne inspiracje od Zuzanny

 Witajcie!

Święta Wielkanocne wypadają w tym roku dość wcześnie, więc cały marzec  na swoich zajęciach RĘKODZIEŁA ARTYSTYCZNEGO przeznaczyłam na wykonanie różnych przedmiotów związanych ze Świętami.


Postanowiliśmy zrobić :

1/Pisanki, robione różnymi technikami;

2/Kartki świąteczne;

3/Dekoracje wielkanocne, takie jak wianki, koszyczki, palmy wielkanocne, ozdobne   

    naczynia szklane, pudełka skrzyneczki itd.

 

          Pierwsze spotkanie już za nami.

Tym razem bazą były wydmuszki z jaj gęsich oraz jajka ze styropianu .

Korzystaliśmy z różnych technik:

decoupage i quilling




gotowe ozdoby kwiatowe 



szydełko 


 

nici lub sznurek 


zwijana w ruloniki kolorowa bibuła



Bawiliśmy się również w barwienie wydmuszek kolorowymi lakierami do paznokci wylewanymi na wodę


Nie zabrakło również pisanek z cekinów nakłuwanych szpilkami

 

 a także koralików nawlekanych na żyłkę .

Jedna z uczestniczek robiła też pisanki z materiału umieszczanego w nacięciach

styropianowych jaj.


Kolorowy zawrót głowy, w którym każdy mógł wypróbować nowe dla niego techniki, podzielić się swoimi pomysłami, a przede wszystkim miło spędzić czas.

          Kiedy oglądam w sklepach gotowe ozdoby świąteczne, widzę wszechobecną bylejakość, często plastikowy kicz, szkoda mi tych wieczorów, które spędzałam z babcią na samodzielnym zdobieniu jajek. Barwiłyśmy je naturalnymi barwnikami z łupin czerwonej i zwykłej cebuli, burakami, szpinakiem. Potem były już gotowe farbki i brudne od nich paluchy. Za to w wielkanocnym koszyku było kolorowo i wesoło. Palmy robione z bazi w ogrodzie i bukszpanu, forsycja przyczepiana do koszyczka, wyszywane lub robione za szydełku serwetki.

          Wiem, że pewne rzeczy to już tylko sentyment i wspomnienia, ale ciesze się, jeśli na zajęciach rękodzieła uczestniczki chętnie „kupują” moje pomysły, ale z równym zaangażowaniem dzielą się własnymi, czerpiąc z własnej praktyki lub internetu.


          Te godziny, gdy spotykamy się by wspólnie podziałać, mijają tak szybko, jakby czas miał wtedy inny wymiar. Idea dawnego „darcia pierza” była doskonała, łącząca, wspólnotowa.

          Wszystkim, którym wciąż się chce wyczarowywać różne cudeńka własnymi rekami, życzę wesołych, kolorowych Świąt Wielkanocnych.

Zuzanna

Brak komentarzy: