13 lipca 2015

Zainspiruj mnie Japonią #5 - bonsai

Witam Was serdecznie, w tak pięknych okolicznościach przyrody! Dziś dowiecie się czegoś więcej o miniaturkach drzewek zwanych bonsai, którymi możemy ozdobić nasze mieszkanie, ogród czy dać komuś w prezencie! Poza samą w sobie funkcją ozdobną, bonsai można wykorzystywać do saikei - żyjących, miniaturowych krajobrazów składających się również ze skał, trawy, mchu i piasku.



Bonsai to nic innego jak sztuka miniaturyzowania krzewów oraz (przede wszystkim) drzew, w małych/płytkich doniczkach. Zawsze byłam święcie przekonana, że te drzewka po prostu rosną takie małe. Nic bardziej mylnego, aby uzyskać efekt miniaturki, musimy spędzać nad nim masę czasu na pielęgnacji, monitorować jego wzrost i zapobiegać rozrastaniu poprzez przycinanie, oraz system płytkich korzeni rosnących w płytkim pojemniku. 

Krzewy:

 Drzewka:



Efekt powykręcanych, krótkich gałęzi uzyskuje się poprzez owijanie ich drutem (wydaje się proste, ale drutowanie gałęzi również musi być przeprowadzone we właściwy sposób). Oczywiście drzewo jest żywym organizmem, praca nad nim jest nieskończonym procesem, (poza podstawową pielęgnacją) ciągłego przycinania (trzeba widzieć, które liście i gałęzie można obciąć, oraz w który miejscu!) i kształtowania.










Tak jak i opisywane wcześniej origami, tak i sztuka przycinania drzewek pochodzi z Chin lecz na świecie została szerzej rozpowszechniona dzięki Japończykom. Wedle niektórych przesłanek, styl ten mógł narodzić się w Indiach, lecz większość źródeł wskazuje jego chińskie "korzenie". Obecnie w Chinach sztuka ta jest raczej zapomniana, w przeciwieństwie do Japonii czy innych krajów świata, gdzie zyskuje spore zainteresowanie. My również możemy pochwalić się różnymi grupami miłośników tych drzewek, jedną z bardziej znanych jest wrocławska Akademia Bonsai.





Na początku przycinaniem drzewek zajmowali się głównie artyści, buddyjscy mnisi oraz wysoko urodzone osoby. Z czasem sztuka ta została rozpowszechniona również pośród reszty społeczeństwa.

Aby uzyskać odpowiedni efekt należy wybrać odpowiedni rodzaj drzewka. Do tego najlepiej nadają się te długowieczne lub o zdrewniałych pędach jak np. cisy, jałowce czy dęby. Drzewa o krótkim okresie życia jak topola w zupełności nie nadają się do modyfikacji. Proces "wygenerowania" jednego drzewka jest bardzo długi i żmudny, zajmuje całe lata, przez co sam model do obróbki musi być wytrzymały i długowieczny.





Sztuka modelowania dzieli się na kilka różnych grup, kategoryzowanych głównie na podstawie pochylenia drzewka względem doniczki, kształtu oraz zwrotu pnia. Pośród drzewek znajdziemy zarówno liściaste, iglaste jak i kwitnące odmiany. Dzielimy je również na te do hodowli w domu oraz na zewnątrz. Poniżej przedstawię Wam kilka wybranych stylów (łącznie jest ich 14).







Chokkan - jeden z najbardziej znanych i charakterystycznych stylów. Jego podstawą jest drzewko o wyprostowanym, pionowym pniu tworzącym spójną kompozycję z górnymi gałęziami ukształtowanymi w formę piramid odstających we wszystkich kierunkach.




Fukinagashi - czyli ukształtowany przez wiatr. W tym przypadku drzewko sprawia wrażenia poddającego się ciągłemu podmuchowi bocznego wiatru. Pień może być skierowany w stronę przeciwną, lecz wszystkie gałęzie należy zwrócić w jezdnym kierunku, zgodnie z "podmuchem wiatru".





Kabudachi - w tej kompozycji podstawą jest kila pni drzewa wyrastających z jednego systemu korzeni, lecz ich liczba musi być nieparzysta!



Shakan - czyli wszystkie drzewka o pochylonym pniu - ta kategoria posiada swoje podkategorie w zależności od głębokości pochylenie względem podstawy.



Sōkan - jedynie w tym stylu dopuszcza się parzystą ilość pni, lecz zawsze muszą to być dwa pnie - inna parzysta ilość nie jest dopuszczalna w żadnym wypadku (czyli również w innych stylach). Oba pnie muszą być innej wysokości, a co za tym idzie, ich gałęzie nie mogą się krzyżować, a pierwsza dolna gałąź niższego pani musi być niżej niż pierwsza dolna gałąź pnia wyższego.



Ishizuke - drzewko posadzone jest na kamieniu, a jego korzenie oplatając go dosięgają do ziemi w doniczce.



Drzewku należy zapewnić odpowiednie warunki, w zależności od gatunku. Większość z nich najlepiej czuje się na oknie, gdzie uzyskuje odpowiednią ilość światła słonecznego (oczywiście stosuje się również sztuczne oświetlenie, aby w nienaturalny sposób mieć władzę nad jego rozwojem/rozkwitem). Sadzone jest w bardzo płytkiej doniczce, a co za tym idzie - korzenie znajdują się bardzo blisko powierzchni, przez co są bardzo wrażliwe na wysuszenie - podstawa to codzienne podlewanie, ziemia nie może wyschnąć, musi utrzymywać wilgoć. Jednocześnie podłoże w doniczce nie może być zwyczajne - jest połączeniem gliny, torfu oraz gruboziarnistego piasku. Dzięki dużym otworom w dnie doniczki, odprowadzany jest nadmiar wody, którą na bieżąco trzeba usuwać, aby uniknąć rozwoju różnego rodzaju chorób czy bakterii rozwijających się w glinie. 


Taki jak i kwiaty, drzewka musimy nawozić odpowiednimi dodawanymi do wody nawozami bogatymi w mikro i marko elementy lub specjalnymi granulkami jak i nawozami naturalnymi - odchodami małych zwierzątek domowych (królików, świnek morskich), mączką rybną czy olejami.


Mamy tutaj do czynienia z najnormalniejszym w świecie drzewem, a co za tym idzie - musimy uważać na różnego rodzaju szkodniki czyhające na naszego malucha, od mszyc, poprzez ślimaki po gąsienice (i inne robaczki). Nie zapominając o chorobach takich jak najpopularniejsza pleśń czy gnicie korzeni.


Ceny drzewek do formowana bonasi wahają się od 30 do nawet 500zł. Samo w sobie hobby nie jest drogie. Poza drzewkiem i doniczką naszymi głównymi narzędziami w procesie kształtowania są druty oraz nożyce do przycinania. Jak widać, poza poszerzaniem wiedzy, jest to raczej jednorazowy wydatek.

Na koniec trochę bonsai stosowanego w rękodziele.

Wykrojnik:

Scrapy:

 [źródło]

Naklejki:

Papier z motywem bonsai:

Kartki:

Zachęcam do ozdobienia domu, czy ogrody miniaturowym drzewkiem. W okresie kwitnięcia wyglądają naprawdę przepięknie!

USAGI

3 komentarze:

agnessja pisze...

piękne :)

Anna - Krulik pisze...

Spora dawka wiedzy :D Dzięki!

mojescrapowisko pisze...

Super! Straciłam dobrych parę minut, żeby pooglądać piękne bonsai. :))