17 października 2013

Przepiśnik nie-wędrujący - babeczki inaczej :)


Hej!

Głodni? no to lecimy :)

Tak prawdę mówiąc to nie do końca był mój pomysł  tylko mojego najmłodszego, który wczoraj od rana biegał z foremką do pieczenia i domagał się babeczek :)
A jako, że nie wypada jeść czekoladowych babeczek na obiad to na obiad powstały warzywne a czekoladowe na deser i wszyscy byli zadowoleni.

Przepis na babeczki to zmodyfikowany ten przepis, który był już tutaj dawno temu.

Ja zrobiłam to teraz tak:

1,5 szklanki mąki (była pszenna, orkiszowa i żytnia)
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczka proszku do pieczenia
dodatki
wszystko to mieszamy w misce łyżką. 

Następnie osobno mieszamy składniki mokre:
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki  mleka
1 jajko

dodatki to tym razem: 
- papryka czerwona w kosteczkę pokrojona;
- dwie cebule w kosteczkę pokrojone i podsmażone na patelni;
- salami też jak wyżej; 
- dwie marchewki starte na tarce;
- dwie garście kukurydzy z groszkiem; 
- przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia lub co tam lubimy;

 Dalej postępujemy tak jak poprzednio: 

Łączymy sypkie i mokre. 
Nie używamy miksera, mieszamy tylko tak żeby składniki się połączyły.
Pieczemy w blaszce babeczkowej 25 minut w 175 stopniach. 


Babeczki nie wyglądają może szałowo :) ale są smaczne i całkiem akurat jako dodatek do zupy pomidorowej z dnia poprzedniego :D


serdecznie pozdrawiam
Krulik

i jeżeli mogę to przy okazji chciałabym Wam polecić świetne warsztaty gotowania, szczegóły są tutaj: http://www.prohumane.pl/
a najbliższy termin to 26/27 października.

1 komentarz:

fussia pisze...

To już wiem, co zjem dzisiaj na kolację :D Ekstra!