3 lutego 2021

Drugie życie książki, czyli o kolażu słów kilka

Witajcie! 

To, o czym napiszę zna większość scrapujących osób, ale chce pokazać swoja ostatnia pracę. Kwiatowi Dolnośląskiemu trafiła się nie lada gratka, bo możliwość skorzystania z  papierów z 13 arts

Jak się ma możliwość korzystania z tak ciekawych kolekcji, aż ręce swędzą, żeby natychmiast działać!

         Znalazłam starą, zniszczoną książkę, pożółkłą, pozbawiona okładki… i postanowiłam dać jej „drugie życie”. Tym, co lubię szczególnie w scrapbookingu są KOLAŻE. Każda gazeta, nawet reklamowa, jest materiałem do wykorzystania :-)


Okładkę zrobiłam z birmaty oklejonej płótnem introligatorskim , naklejając na wierzch papier z jednej z kolekcji (13 arts oczywiście).



Strony wewnątrz posklejałam po kilka, bo papier książki był stary i bardzo kruchy.

Okleiłam te strony kolejnymi kolekcjami papieru




Na tak przygotowana bazę przez kilka dni wklejałam rożne inspiracje „gazetowe”. Fotografie, napisy, fragmenty reklam:






W ten sposób książka zaczęła się zapełniać i żyć „drugim życiem”.

Zostało mi jeszcze wiele stron do wyklejenia. Wypełniam je tym, co wpadnie mi w ręce i w oko, i jest odzwierciedleniem aktualnych emocji.

 

         Wiem, że można wykorzystywać stare książki na art journale mediowane, malowane, ozdabiane tekturkami i wycinankami z szablonów. Ja wybrałam zwykły kolaż, bo to jedna z moich ulubionych form plastycznych.

         Gorąco polecam taką formę zagospodarowania starych książek, które inaczej mogłyby trafić na makulaturę. Mnie nauczono w dzieciństwie dużego szacunku dla książek i łatwiej mi wyrzucić wiele innych rzeczy, niż książkę.

 


         Dziękuję Aidzie za papiery z kolekcji,  Krulikowi za stary egzemplarz książki, a Basi za pożyczenie kleju. Wiecie, jak to jest w scrapowym szale… jak kończy się klej to „czarna rozpacz” :-)

 Pozdrawiam i do następnego razu! 

Zuzanna

 

 

Brak komentarzy: