Najbliższe spotkanie:




25 października 2020

Makaronowe scrapy

Odcinając się od sytuacji w Polsce i na świecie, dziś podwójnie piękny dzień: słoneczna cudna pogoda i dzień makaronu <3 Z okazji tej smakowitej okoliczności przygotowałam trzy scrapy z moją pastarafiańską ferajną z którą uwielbiam spędzać czas na piciu piwo i rozmawianiu na różne egzystencjalne tematy np. czy można jednoznacznie zdefiniować szeroko pojętą sztukę zamykając ją w jednej definicji, jednocześnie tworząc różne wzory i biżuterię z makaronu czy robiąc sobie zdjęcia z durszlakami na głowach :) Póki co pandemia, więc makaronowe spotkania zawieszone, ale gdy zagrożenie się skończy, zachęcam osoby ciekawe świata, innych ludzi i otwartego spojrzenia na świat do poszukania w swoim mieście spotkań miłośników makaronu :D



Pamiętajcie o kasku rowerowym jadąc na spotkanie rowerem ;)


Potwora Spaghetti jedzący... spaghetti ;)


Ramen - rodzaj japońskiego makaronu oraz pastafariańskie pozdrowienie :)



Pastafarianizm wiąże się z miłymi i uczynnymi piratami, którzy podróżowali po morzach i oceanach pomagając chętnie ludom żyjącym na wyspach, takoż i na scrapie palemka z kotwicą :)



Pastafarianie na spotkania przynoszą swoje durszlaki, jest to religijne nakrycie głowy :)
Chętnie robimy sobie zdjęcia z durszlakami na głowie :D
Czasem na durszlakach się nie kończy ;)



Dwa scrapy ozdobiłam własnoręcznie zrobionym z włóczki Potworem Spaghetti machającym mackami na wszystkie strony.


Oczywiście każdy scrap ma zdobienia z makaronu.


Ostatnio na jednym z naszych Kwiatowych warsztatów dostałam od mojej koleżanki - Loany, bardzo fajnego Potwora Spaghetti zrobionego z włóczki :)


Idealnie nadaje się jako nakrycie głowy! :D



Potworek wygląda przesłodko <3 



Na spotkaniach zawsze są jakieś nowe osoby, które przychodzą z różnych powodów. Bardzo często chcą po prostu dowiedzieć się o co chodzi z tym śmiesznym pastafarianizmem i bardzo często zostają na spotkaniach jako stali bywalcy :)



Makaron idealnie nadaje się do ozdabiania scrapów!


Niechaj będzie posolony (makaron)!
 USAGI


22 października 2020

Puszki na kwiaty - czyli jak wykorzystać materiały z recyklingu


Witajcie,


Czas przygotować się na zimę, a szczególnie jeżeli chodzi o nasze domowe kwiaty. Propozycja kilku kreacji z materiałów z odzysku.

 


Masa samoutwardzalna, puszki po fasolce, kukurydzy, groszku, które zazwyczaj lądują w śmieciach
 i farby akrylowe (można jeszcze zabezpieczyć lakierem).

 

Jak Wam się podoba efekt?


 

 

Dziękuję za uwagę i pozdrawiam, 

Agnieszka Cymerkiewicz

19 października 2020

Album pocztowy na kółkach

Każdy powód jest dobry, by zrobić sobie kolejny albumik na zdjęcia, a że jesienne deszczowe popołudnia i wieczory dostarczają wiele wolnego czasu na twórczość, to dzisiaj pokażę Wam kreatywne efekty zagospodarowywania takiego wolnego czasu.


Niedawno trafiłam na Youtubie na film pokazujący albumik na kółkach wmontowanych w tył okładki. Bardzo spodobała mi się taka konstrukcja i postanowiłam zrobić sobie podobny. Zapraszam do oglądania zdjęć!


Strony albumu, zawieszone na kółkach, to własnoręcznie wykonane koperty. Tak więc każda karta ma boczną kieszonkę z matą na dodatkowe zdjęcia. Niektóre koperty są zamykane na sznurek oplatany wokół ćwieków, w innych boczna kieszeń jest otwarta.



Album jest zamykany na magnesy. Tył, przód i boki okładki są sztywne i dobrze chronią jego wnętrze.



Na wewnętrznej stronie przedniej okładki znajduję się zawiązywana na wstążeczki sekcja z kopert i kieszonek, w których również mamy maty na zdjęcia i tagi.



Jak widać, po raz kolejny użyłam tu kolekcji papierów w klimacie starej poczty. Zrobiłam to oczywiście celowo - wczoraj był Dzień Poczty Polskiej, a albumik jest inspiracją w naszym październikowym wyzwaniu pocztowym. Zapraszam Was serdecznie do udziału, nagroda czeka! Czas na zgłaszanie swoich prac macie aż do 10 listopada.



Mam nadzieję, że w miniony weekend znaleźliście czas na swoje twórcze hobby i że zobaczymy wiele Waszych zgłoszeń w naszym wyzwaniu!

Pozdrawiam serdecznie, Ania K.

11 października 2020

RECYKLOMANIA - Jesienny pozytywnik

 Witajcie Kochani :-)


Dzisiejszy wpis potraktowałam bardziej ulgowo, jeśli chodzi o sam recykling. Owszem, będzie sporo różnych materiałów, pozostałych po wcześniejszych moich projektach, o czym zaraz się przekonacie, jednak tym razem postawiłam nacisk na projekt sezonowy.

 



Pokażę Wam, w jaki sposób stworzyłam jesienny pozytywnik,
wykorzystując tylko to, co aktualnie miałam pod ręką :-)


ZAPRASZAM:



Potrzebne materiały:

z recyklingu:

- tektura falista - pozostałość po opakowaniu na pizzę "32"
- białe passe - partout  30 x 30 cm- również pozostałość po jednej z wcześniejszych prac,
- kawałek jutowego worka,
- ścinki papierów scrapowych o odpowiednio dobranej kolorystyce,
- końcówki sznurków ozdobnych,
- 2 małe klamerki oderwane od dekoracyjnych klipsów,
- resztka pomarańczowego sizalu,

oraz
arkusz papieru scrapowego  w jesiennym klimacie i dodatki dekoracyjne wg uznania ;-)

Tekturę falistą przycinam na wymiar 32 x 32 cm,
Białe passe - partout  o wymiarze 30 x 30 cm oklejam arkuszem papieru scrapowego


W oklejonej papierem ramce wycinam kwadratowe okienko wzdłuż wewnętrznych krawędzi.
Odcięty kwadrat papieru odkładam - będzie mi potrzebny w późniejszym etapie pracy!

Teraz zużyję resztkę pomarańczowego sznurka, który mocuję od spodu mojej ramki,
na odpowiednio zaplanowanej wysokości - na nim będzie zawieszona fotografia.

W zależności od jej wielkości sznurek nie powinien być umieszczony zbyt nisko!


Tak przygotowaną ramkę naklejam na tekturę falistą, pozostawiając po bokach
dekoracyjną, kontrastującą z ramką, obwódkę.
 
Teraz wklejam kwadrat papieru scrapowego, który wycięłam we wcześniejszym etapie pracy.
Ja użyłam dwustronnego papieru scrapowego i tutaj wykorzystałam
piękny, jesienny wzór drobnych listeczków, znajdujący się po jego drugiej stronie.

Kolej na przygotowanie podpórki, dzięki której moja ramka będzie mogła stabilnie
i samodzielnie trzymać się pionu.

Przycinam i biguję element wg powyższego schematu.


W miejscach bigowania zaginam tekturę i formuję z niej element na kształt klina, sklejam a po wyschnięciu smaruję obficie klejem jedną z większych płaszczyzn profilu i doklejam
do tylnej ścianki mojej ramki. Przed całkowitym związaniem kleju upewniam się czy ramka stoi stabilnie. W razie konieczności szybko nanoszę korektę!

Teraz zaczynam najprzyjemniejszy etap pracy  czyli dekorację ramki.
Postanowiłam do tego celu wykorzystać zgromadzone wcześniej ścinki.
Zwinęłam i skleiłam z nich zgrabne ruloniki o różnej długości.

Ozdobne ruloniki wklejam w wybranych miejscach ramki.
Obok nich wykonuję kompozycję z jesiennych darów natury
oraz resztek naturalnego sznurka.
Wklejam jakieś pozytywne hasło - tutaj napis: radość ;-)

Staram się rozplanować jesienne kompozycje w narożnikach ramki - tam znajduje się
najwięcej miejsca na swobodne umieszczenie wybranych detali

Idealną ozdobą takiej pracy jest umieszczenie sylwetki zwierzaka, kojarzonego z jesienną porą roku.
Na mojej pracy zamieszkała ruda wiewiórka oraz kolczasty jeżyk :-)

Na końcu mocuję klamerki do sznurka rozciągniętego pomiędzy
bocznymi płaszczyznami ramki i zawieszam na nich śliczne, jesienne fotki.

W ten sposób uchwyciłam i zatrzymam na dłużej wspomnienia kolorowej jesieni, które w długie, zimowe wieczory będą mi przypominać radosne chwile i kojarzyć się z ostatnimi, ciepłymi promieniami jesiennego słońca :-)

Zobaczcie jak pozytywny nastrój udało mi się stworzyć dzięki zestawieniu zaledwie kilku materiałów
a właściwie ich resztek, ścinków, pozostałości, które zawsze skrzętnie chomikuję na potrzeby choćby takich, kombinowanych projektów, jak ten dzisiejszy :-)

Dziękuję za spotkanie, życzę pozytywnego tworzenia  i żegnam się z Wami cieplutko,

Inka