9 stycznia 2014

Przepiśnik nie-wędrujący - zupa marchewkowa


Witajcie!
jako, że oficjalnie panuje zima i ciężko o świeże warzywa chciałabym Wam pokazać jak w dość szybki sposób zrobić pyszną i zdrową zupę z tzw. sezonowych warzyw.
Będzie to zupa krem z marchewki z dodatkiem ziemniaków.

Bardzo podobną zupę uczyłam się robić na warsztatach z Gotowania według Pięciu Przemian prowadzonych przez Monikę Mastyk z firmy Figa z Makiem, ale trochę zmieniłam przepis :)


Potrzebne będzie nam: 

kilka marchewek - u mnie to było 4 duże i 1 mała :)
korzeń pietruszki
około kilograma ziemniaków
1 średnia cebula
3 łyżki soku z pomarańczy lub cytryna
masło klarowane lub oliwa
liść laurowy
ziele angielskie
sól
kozieradka

Wykonanie:
1. Obieramy wszystkie warzywa (i to zajmuje nam najwięcej czasu:))


2. Marchew i pietruszkę kroimy w podobne kawałki - wtedy czas gotowania jest podobny.

3. Ziemniaki kroimy w kostkę i gotujemy do miękkości w osobnym garnku w osolonej wodzie.
Możemy też poprosić kogoś o pomoc - powinno być szybciej. Poniżej mój asystent w trakcie pracy:

4.  Marchewkę i pietruszkę podduszamy na maśle klarowanym lub oliwie około 3 minuty. Ja osobiście wolę to masło - wszystko jest trochę smaczniejsze a marchewka słodsza :)

5. Jak już masło się rozpuści, marchewka przeszkli, dodajemy cebulę pokrojoną w kostkę, liść laurowy i ziele angielskie i mieszamy przez kolejne 3 minuty. 
Należy pamiętać o tym mieszaniu, bo wszystko zwyczajnie może się nam przypalić. 
6. Dodajemy sól - tzw. dwie szczypty :) i zalewamy wszystko wodą. Tutaj trzeba uważać, bo rozgrzany garnek i warzywa lubią być niebezpieczne. Mieszamy  i gotujemy kolejne 3 minuty. 
7. Dodajemy 3 łyżki soku z pomarańczy albo kilka kropel cytryny. Znowu mieszamy i gotujemy 3 minuty. 
8. Dodajemy szczyptę kozieradki i po kolejnych 3 minutach zupa powinna być już gotowa. Jeżeli nie jest niech się jeszcze chwilę pogotuje. 

9. Odstawiamy z ognia i blenderem miksujemy na krem:
10. Dodajemy ugotowane i odcedzone ziemniaki. Mieszamy. 
Można oczywiście doprawić do smaku, dodać pieprz, koperek lub pietruszkę. 

Gotowa zupa wygląda tak: 



Życzę wszystkim smacznego!
Dajcie znać jak Wam poszło.
pozdrawiam
Krulik




1 komentarz:

DOBROSŁAWA pisze...

wrrrrrrrrrrrrrr
Ja zup nie jadam, ale widząc zacięcie do pracy Kajtka z wielką chęcią spróbowałabym .