15 grudnia 2021

Czym jest Grudniownik? - czyli December Daily

 


Witajcie! 

Tym razem chciałabym Was zaprosić do zabawy, która jest aktualna tylko o tej porze roku, a mianowicie do stworzenia tzw. GRUDNIOWNIKA.



     Czym jest Grudniownik?
T
o rodzaj scrapowego dziennika (nieco podobny do Travel journala), prowadzonego dzień po dniu od 1 do 24, a częściej do 31 grudnia. Pozwala on lepiej, bardziej świadomie, przygotować się do Świąt Bożego Narodzenia, a także do Nowego Roku.
Jeżeli w różny sposób dokumentujemy każdy dzień, możemy spokojniej zaplanować prace
i świadomie rozłożyć przygotowania.
Przyglądając się i dokumentując każdy dzień, zwracamy uwagę nawet na drobne zdarzenia i przyjemności. Możemy się nastawić na wyłapywanie każdego dnia czegoś ważnego, co warto opisać lub utrwalić fotografią. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, ile każdy grudniowy dzień potrafi przynieść przyjemności, ciekawostek, zdarzeń, radości (albo smutków).

 Prowadzę „Grudniowniki” od 2016 roku. Akurat wtedy prowadzenie tego dziennika pomogło mi uniknąć depresji spowodowanej nagłym trafieniem do szpitala, operacją i rehabilitacja po niej. Nawet w szpitalu starałam się dostrzegać pozytywy każdego dnia- szadź na krzewach za oknem, wizyty sympatycznych ludzi, żarty współlokatorek sali etc.

Przypominałam tez sobie dni urodzin i imienin rodziny i przyjaciół, a wszystko starałam się dokumentować dodatkowo zdjęciami.

Ten album miał format A4 i był robiony w poziomie, złączonych spiralą. Na koniec dołączyłam jeszcze kartki świąteczne, które w tamtym roku otrzymałam

   Rok później w 2017 roku,wiedziałam już jak się taki dziennik scrapowo - zdjęciowy prowadzi. Miałam także przygotowany komplet specjalnych papierów scrapowych , tematycznie związany ze Świętami. Uzbierałam tyle dodatków , zdjęć i dokumentów, że nie zmieściłam się w jednym albumie (także A4 na spirali), powstały 2 Grudniownik 2017.

 

    W 2018 roku wykorzystałam na Grudniownik piękne skóropodobne kartki od koleżanki (dziękuje, Dosiu!).

To był rok przygotowań do zmiany statusu zawodowego. Pomysłem na przyszłość miała być arteterapia i dlatego zostałam słuchaczem Studium Arteterapii Polskiego Instytutu Ericksonowskiego w Łodzi.

Nadal zachowywałam format A4 i łączenie spiralą, ale te albumy zajmowały dość dużo miejsca na półce.

    W 2019 roku postanowiłam zmienić, a przede wszystkim zmniejszyć formę Grudniownika.

Karty były klejone, zbudowane z różnokolorowych scrapowych papierów o tematyce świątecznej.

Okładkę oprawiłam w tekturę schowana pod płótnem introligatorskim.

Ten rok zaczął się od zmiany i zakończenia pracy zawodowej w dotychczasowej formie. Była pełen radosnych, ale i dramatycznych wypadków, a Święta Bożego Narodzenia były przygotowywane bez pospiechu i zdenerwowania.

Każdego roku przygotowania do Świąt i Nowego Roku miały inny klimat.
Czasem pełne były wydarzeń – koncerty, wyjazdy, moje wizyty u innych albo odwiedziny
w moim domu. Czasem dokumentowały wydarzenia, które działy się u mojej rodziny czy przyjaciół. Zdecydowanie coraz rzadziej wracałam do zdarzeń z przeszłości.

 

   Grudniownik 2020 był także w mniejszym formacie i dość skromny. To był rok pandemii koronawirusa, obostrzeń, „lockdownów”, zminimalizowanych kontaktów ze znajomymi, a nawet z rodziną. 

Grudniownik ma mniej wycinanek z rożnych reklamówek, mniej zdjęć i krótsze wpisy… Jaki czas, taki Grudniownik.

 

   W tym roku również przygotowuje Grudniownik w mniejszym formacie, ale nieco grubszy


 Wracając do Grudniowników z ubiegłych lat to mam w nich także życzenia świąteczne
i noworoczne od innych – w formie kartek, życzeń na małych karteczkach, wymienianych na spotkaniach albo wpisywanych wprost do Grudniownika.

Prawie co roku mam swoja „Listę rzeczy do zrobienia przed Świętami”. 

Mam wykaz planowanych potraw na Wigilię. Mam sugestie i pomysły na prezenty.  Mam zdjęcia swoje, rodziny i znajomych. Wykorzystuje do wyklejania nie tylko papiery scrapowe, ale także wycinanki z gazet, katalogów promocyjnych różnych sklepów, wycinki z gazet i czasopism.

Wykorzystuje gotowe naklejki, fragmenty papierów do pakowania prezentów Przede wszystkim jednak świetnie się przy tym bawię, pamiętając o tym, co już kiedyś cytowałam na swoim blogu :
„PRZESTAJEMY SIĘ BAWIĆ NIE DLATEGO, ŻE ZACZYNAMY SIĘ STARZEĆ! TO RACZEJ STARZEJEMY SIĘ, BO PRZESTAJEMY SIĘ BAWIĆ”.

Życzę więc każdemu dobrej zabawy i zapraszam do dokumentowania swoich przygotowań

 i tworzenia Grudniowników.

Zuzanna

2 komentarze:

Ula H. pisze...

W tym roku prawdziwie i realnie pomyślałam sobie o grudniowniku. Od dawna wiedziałam, że jest taki twór, ale wiadomo - do wszystkiego trzeba dojrzeć. Właśnie dojrzewam. W tym roku nie zdążyłam, bo spraw innych dużo... W przyszłym roku chcę stworzyć mój pierwszy grudniownik. Już wiem, że na pewno chcę !!! Dziękuję za ten wpis.Podziwiam Twoje grudniowniki ! Pozdrawiam serdecznie :))

Anna - Krulik pisze...

Super grudniowniki :) ja też robię, ale w tym roku trochę inaczej niż zwykle.