28 lutego 2015

Recyklingowo: mapy

Dawno Was nie inspirowałam recyklingowo... i tym razem nie mam dla Was nic nowego, ale chciałam pokazać przykładowe prace z użyciem przeróżnych map.

Wiadomo, że mapy najlepiej nadają się do oscrapowywania podróżniczych wspomnień. U mnie znalazły się zatem w smashowych wpisach...

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2014/03/smashowy-krakow.html

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2014/03/smashowy-krakow.html

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2014/03/berlin-i-dokadka.html

...ale także w mini albumikach z wakacyjnych wojaży:

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2013/06/album-z-krety.html

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2013/06/album-z-krety.html

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2013/06/album-z-krety.html

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2014/04/krakowski-recykling.html

Są to głównie fragmenty turystycznych ulotek przywiezionych z wyjazdów oraz wydrukowane przed podróżami mapki z internetu.

Również do LO'sów można wykorzystać fragmenty map pasujące do tematu - tym razem nie tylko fragment ulotki...

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2013/06/moj-raj.html

 ...lecz także kawałek wycięty ze starego szkolnego atlasu:

http://katrinowescrapy.blogspot.com/2013/01/japonia.html

Mam nadzieję, że także Wasze wakacyjne, podróżnicze prace przyozdobią mapy. Możecie podlinkować je w komentarzach, z chęcią się im przyjrzymy.

Pozdrawiam,
Katrina

23 lutego 2015

Wspomnienie z CraftWawy

Wiem, wiem.
Wczoraj czekaliście na Tygodnik, a ja nie mogłam nic wam pokazać, bo wracałam z CraftWawy.
Fakt, że większość zdjęć już została opublikowana na Facebooku, ale chcę tutaj opowiedzieć co porabiał ,,Wrocław" na tym zlocie i jak świetnie się bawiłyśmy.
Warszawa przywitała mnie w nocy dnia poprzedniego widokiem z okien na gmach Telewizji.

Kiedy dotarłam na miejsce przeznaczenia okazało się, że potrzebny był nam mężczyzna..........i tu niezastąpiony Dawid, którego traktuję jak krajana, przyszedł nam z pomocą.

Ogrom asortymentu sklepów był imponujący, a nasze kieszenie pod koniec dnia zostały opróżnione do zera.
Wrocławskie sklepy reprezentowane  przez 13 arts i Kreasfera  były oblegane przez wielbicielki mediów i biżuterii. A nasze koleżanki potrzebowały pomocy, aby szybko i sprawnie nacieszyć przydasiami wszystkie zainteresowane.



W między czasie na środku sali odbywały się pokazy take&make. I tu niespodzianka dla mnie ogromna, gdyż pierwszy prowadziła Mru , wykorzystując  materiały Kolorowego jarmarku i pokazując tajniki tuszowania i mgiełkowania nowych kolekcji.
Powiem w tajemnicy, że dostałam pokazowego Lo'sa, za co wielkie dzięki.

 i nasze  skromne dzieła.

Drugi pokaz prowadził Tengel pokazując nam kapitalna kartkę z magnesowym tagiem na papierach ze Studia 75
 Zainteresowanie było tak duże, że zauważono naszą kreatywność w każdym calu ... kto powiedział, że zawsze trzeba siedzieć na "dorosłych" krzesłach 

Ale najbardziej doprowadził mnie do płaczu ze śmiechu komentarz o mojej przydasiowej torebeczce- Dobruśka miała torebkę Hermiony Granger. Było w niej wszystko. Nie zdziwiłbym się gdyby wyciągnęła z niej Big Shota. 
Wrocławianki znalazły też inne miejsce na wspólne scrapowanie. I tak wśród zapachu wspaniałych pierogów różnej maści i przepysznych ciast powstawały kartki i inne cuda.
 I gdzie niektórzy ukrywali swoje zachwyty nam tymi pysznościami........


Spotkań różnych nie było końca. I to najbardziej lubię na tego typu imprezach.




Na pewno większość towarzystwa jest Wam dobrze znany, chociażby z Facebooka i z Dolnośląskich Warsztatów Craftowych,  ja składam wielkie dzięki za wszystkie miłe słowa powitania i dużo śmiechu, który był wszechobecny.
Zrobiłyśmy także kartki urodzinowe dla Oliwki- uczennicy tutejszej szkoły, która za kilka dni ma swoje święto.
Ostatnią atrakcją była prezentacja Plotera zachwalanego przez Martę z Magicznej Kartki
Oj, kusi strasznie ta Marta, kusi..................................
Ale wiadomo, nic nie trwa wiecznie i trzeba było wracać do domu.
Ostatnie chwile w Warszawie spędziłam w Wilanowie

 i na długim spacerze w Lesie Kabackim.
I nadszedł czas pożegnać Warszawę.......
Z uśmiechem na twarzy i wspaniałymi wspomnieniami wsiadając na pokład najtańszego i najszybszego środka lokomocji wróciłam do Wrocławia.


Już liczę dni do wyjazdu do Łodzi i Katowic na kolejne zloty, aby znowu spotkać wspaniałe koleżanki scraperki.
Pozdrawiam serdecznie z wypiekami na twarzy.
Dobrosława

16 lutego 2015

I już po spotkaniu ...

Witajcie!
tradycyjnie już w niedzielę popołudniu spotkałyśmy się na wspólnym tworzeniu. Tym razem bardzo pracę  ułatwił nam prezent od Paper Passion w postaci papierów i tekturek.

zaczęłyśmy od wybrania papieru i doboru dodatków - tekturek
Na spotkaniu pojawiło się sporo nowych osób, chociaż tak nie do końca nowych, bo dziewczyny były wcześniej u nas nie raz na Warsztatach Craftowych.
Papiery wybrane - bierzemy się do roboty:
chociaż gaduły ciągle gadają:

Marta przygotowuje się do tworzenia kartki:

Nie zabrało też dziubków, tu w wykonaniu Czarownicy i Ibiska:
i PiGosi:



Asia i wybrane przez nią materiały:

PiGosia robi scrapa bez zdjęcia:

Agnieszka w sumie też:

Hania mediuje:

a z drugiej strony stołu powstają kartki:

Na pierwszym planie Ibisek robi album, a w tle widać Usagi, Kerowym i Agnieszkę pochłonięte pracą:

Loana znowu szyje....

ja też coś zrobiłam - to mój gotowy (prawie) scrap na papierze Pastelowa Mięta:

Kartka Dobrosławy i papier z kolekcji beżowej:


Jeszcze ogólne spojrzenie na połowę sali:

Kącik Dziecięcy też działał pełną parą:
 Ada z gotową pracą:
a to powstało na tablicy:

Dziękuję wszystkim za super spotkanie i do zobaczenia następnym razem w marcu! 
Krulik