31 października 2013

Przepiśnik niewędrujący - dla osób o mocnych nerwach :D




Hej! 
dzisiaj chwila oddechu przed naszą imprezą i właśnie dlatego zapraszam na ciasteczka, na które przepis dostałam od Agnieszki i Marty z zaprzyjaźnionej organizacji :) 

Ciasteczka wyglądają tak:



A przepis jest taki:
-jedno masło ( w przepisie 250 gram)
-szklanka cukru pudru
-jedno jajko
-łyżka cukru waniliowego
-można dodać olejek zapachowy
-szczypta soli
-łyżeczka proszku do pieczenia
-2 i pół szklanki mąki ( ja dałam trochę więcej)

- migdałów tyle ile się chce mieć palców ( ja miałam 150 gram)
- galaretka truskawkowa do robienia ran -  trzeba posypać przed włożeniem do piekarnika


Migdały namoczyć, obrać ze skórki i przepołowić.
Utrzeć miękkie masło z cukrem pudrem na puch. Dodać jajko i dalej ucierać.
Dodać mąkę, proszek, sól ucierać.
Taka plastelina ma wyjść. Wstawić na 30 minut do lodówki.
Formować paluszki i piec 8 minut w 200 stopniach ( patrzeć już po 5 czy nie są już złociutkie).
Ostrożnie ściągnąć  z blaszki, bo zanim wystygną są bardzo giętkie.
 
 
Smacznego!! 
pozdrawiam 
Krulik

25 października 2013

Robótki Stefci: europejskie salony

Ty razem Stefcia w ramach swojego cyklu przygotowała dla Was relację z dwóch europejskich craftowych wydarzeń...


The Knitting & Stitching Show w Londynie odbywa się dwa razy do roku. Wiosną w wielkiej hali Olympia, jesienią w Aleksandra Palace. Show trwa cztery dni, ale tym razem uczestniczyłam w dwóch, a i tak po dwóch dniach pada się z nóg. Tyle do oglądania, przeliczania, wybierania... Oprócz sklepów, były wystawy, warsztaty oraz pokaz mody. Tym razem przykleiłam się do maszyn do quilting'u których naoglądałam się w gazetach. Przetestowałam kilka maszyn różnych firm. Jednym słowem raj. Do tego hafciarki i stębnówki do wyboru do koloru. 

Nowinką, którą odkryłam jest folia (matowa lub błyszcząca) do naprasowania na tkaninę, co robi ją wodoszczelną. Wygląda ona jak papier śniadaniowy.


Na show zawsze był też scrapbooking, ale tym razem było tylko jedno stanowisko z papierem. Natomiast do wyboru do koloru było tkanin, tasiemek, przyborów do różnych technik wyszywania, wełen, kordonków, guzików, filców, koronki klockowej, frywolitki, kumihimo, tkactwo.... Co więcej mówić, lepiej zobaczyć.






Więcej zdjęć znajdziecie w albumie Picasy The Knitting & Stitching Show pażdziernik 2013.


Creattiva - craftshow w Bergamo Fiera

Włosi to głównie decoupage, szydełko, biżuteria, tworzenie miniatur z polymer clay (tu kilka lat temu poczułam miętę do FIMO), a do tego ( jak będzie widać na zdjęciach) sztuka zdobienia lukrem muffinek. Sal, a raczej hal do zwiedzania było 3 i jeden korytarz. Jedną z hal zajmowała wystawa dotycząca rzeźb z drewna, co bardzo mnie zaskoczyło. Włosi chcą chyba rozpropagować tę sztukę, a do tego mają literaturę fachową:) po przejściu jednej sali już czuło się zmęczenie, człowiek się podnieca, liczy, tłumaczy, podziwia. Tu coś przyciągnie uwagę, tu się świeci... Można dostać oczopląsu. Wiek uczestników craftshowa był różny, od dzieci po babcie. Było to miłe zaskoczenie, bo w Anglii przychodzą głównie starsze osoby. Kwestia biletów: 9 euro, zakup online 7 euro. Ja miałam szczęście, bo dostałam w sklepie zniżkę w dzień show:) Promocje: jest ich mało, choć zawsze coś się znajdzie.

Spędziłyśmy tam dobre 6 godzin do zamknięcia. Po takim podziwianiu człowiekowi brak maszyny, bo od razu by zaczął szyć.


Więcej zdjęć znajdziecie w albumie Picasy Craftshow w Italii - Creattiva.
Może ktoś się wybierze wiosną na Creattiva, polecam, a do tego można zdobyć bilety lotnicze do Bergamo w promocyjnych cenach:) O tanich biletach na pewno poinformujemy na Mlecznych Podróżach.
 

22 października 2013

Wtorkowe inspracje - recycling



Witajcie!
W dzisiejszej części naszych cotygodniowych inspiracji zajmiemy się recyclingiem - czyli spróbuję przekonać Was, że nie każdy śmieć jest śmieciem i pokaże jak połączyć przyjemne z pożytecznym.
Zacznijmy od plastikowych butelek.

Odcinając denka i nawlekając je na żyłkę możemy stworzyć finezyjną ozdobę:



A nacinając i łącząc ze sobą pozostałe po odcięciu denek części butelek otrzymamy miotłę:


Można też powycinać z nich listki i z pomocą drutu tworzyć ażurowe konstrukcje, bądź ozdabiać prace scrapowe:



Tu pomysł na wtórne wykorzystanie innego typu butelek.
Po odcięciu rączek – powstają szufelki lub łopatki:



A w pozostałej części urządzamy domek dla lalek naszych małych pociech:



Szukałam pomysłu jak wykorzystać foliowe torebki które walają się chyba już w każdym domu.
I znalazłam nowoczesne wieńce:




I jeszcze sposób na uzyskanie efektownych kwiatków z torby foliowej oczywiście:


Z plastikowych kubeczków możemy tworzyć biżuterię:


A z papierowych – ozdobne pudełka do nich:



Karton przed wyrzuceniem można zamienić w takie cudeńko – zabawa dla dzieci murowana (przy tworzeniu również) przez wiele dni:



A po zabawie można odłożyć zabawki na półkę zrobioną z pomalowanych skrzynek:

Spinacze tez mogą się jeszcze przydać:


I na koniec pomysł na bardzo twórcze zagospodarowanie opony.



Mam nadzieję, że spośród powyższych pomysłów znajdziecie coś ciekawego dla siebie. I że dzięki temu do kosza trafi chociaż jeden „śmieć” mniej.

Pozdrawiam serdecznie!
Vena

wszystkie zdjęcia pochodzą z pinterest.com i stylowi.pl

18 października 2013

Zapraszam na niedzielne spotkanie!

Hej!
dzisiaj tylko błyskawiczna wiadomość.

W najbliższą niedzielę 20 października o 15:00 kolejne comiesięczne spotkanie Kwiatu Dolnośląskiego.

Zapraszam wszystkich zainteresowanych!

Proszę zabierzcie ze sobą materiały do scrapowania - zmierzymy się z dwoma całkiem fajnymi mapkami.
Potrzebne będą: papiery scrapowe, zdjęcie a najlepiej dwa, klej, nożyczki i wszystko inne co uważacie za niezbędne przy robieniu scrapa :D

Do zobaczenia!!
(śpieszący się)
Krulik 
a tutaj Loana smashuje na wrześniowym spotkaniu :)

17 października 2013

Przepiśnik nie-wędrujący - babeczki inaczej :)


Hej!

Głodni? no to lecimy :)

Tak prawdę mówiąc to nie do końca był mój pomysł  tylko mojego najmłodszego, który wczoraj od rana biegał z foremką do pieczenia i domagał się babeczek :)
A jako, że nie wypada jeść czekoladowych babeczek na obiad to na obiad powstały warzywne a czekoladowe na deser i wszyscy byli zadowoleni.

Przepis na babeczki to zmodyfikowany ten przepis, który był już tutaj dawno temu.

Ja zrobiłam to teraz tak:

1,5 szklanki mąki (była pszenna, orkiszowa i żytnia)
1 łyżeczka sody
1/2 łyżeczka proszku do pieczenia
dodatki
wszystko to mieszamy w misce łyżką. 

Następnie osobno mieszamy składniki mokre:
1/2 szklanki oleju
1/2 szklanki  mleka
1 jajko

dodatki to tym razem: 
- papryka czerwona w kosteczkę pokrojona;
- dwie cebule w kosteczkę pokrojone i podsmażone na patelni;
- salami też jak wyżej; 
- dwie marchewki starte na tarce;
- dwie garście kukurydzy z groszkiem; 
- przyprawy: sól, pieprz, oregano, bazylia lub co tam lubimy;

 Dalej postępujemy tak jak poprzednio: 

Łączymy sypkie i mokre. 
Nie używamy miksera, mieszamy tylko tak żeby składniki się połączyły.
Pieczemy w blaszce babeczkowej 25 minut w 175 stopniach. 


Babeczki nie wyglądają może szałowo :) ale są smaczne i całkiem akurat jako dodatek do zupy pomidorowej z dnia poprzedniego :D


serdecznie pozdrawiam
Krulik

i jeżeli mogę to przy okazji chciałabym Wam polecić świetne warsztaty gotowania, szczegóły są tutaj: http://www.prohumane.pl/
a najbliższy termin to 26/27 października.

13 października 2013

Festiwal Listów i scrapbooking

Witajcie!
w imieniu naszej kwiatowej koleżanki Dobrosławy zapraszam na dzisiejszą imprezę w Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu:


warszaty ze scrapbookingu odbędą się między 11:30 a 13:30 
Zajrzyjcie!! 

pozdrawiam
Krulik